Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
7alisman
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:48, 27 Wrz 2010 Temat postu: Podanie 7alisman [ODRZUCONE] |
|
|
Ogólne:
Imie: Erwin
Wiek: 20
b]GG:[/b] 6011645
Nick X-Fire: 7alisman
b]Staż:[/b] W JK3 gram parę dobrych lat, jednak miałem wielomiesięczną przerwę
Organizacje w jakich byłeś/byłaś: Jeśli chodzi o JA byłem w wielu klanach, ale w pamięci zapadł mi ]LOL[ (Legion of Lords),niegdyś bardzo profesjonalnie prowadzony klan.
Wiedza o tematyce Star Wars: : 3
Informacje potrzebne do gry:
Nick: 7alisman
Miecz: Staff
Rasa postaci: Rodianin
Rodzima planeta postaci: Gisnen
Charakter postaci: Podejrzliwa, nieufna,czasami porywcza
Historia postaci:
Chata na obrzeżach wioski na planecie Gisnen.
W pomieszczeniu znajduje się kobieta z dwójką dzieci. Była to rodzina Rodianinów, niegdyś bogata i poważana na swojej planecie jaką była Gisnen. Głowa rodziny - Gvidos, trudnił się zabójstwami na zlecenie, był tzw. "łowcą głów". Pewnego późnego wieczoru przed domem słychać jakiś szelest, zaniepokojony Gvidos łapie za boltera i powoli otwiera drzwi. Za nimi znajduje się bogato wyglądający mężczyzna.
-Czego chcesz? - zapytał Gvidos
-Mam dla Ciebie zlecenie. - odparł nieznajomy.
Gvidos oczywiście przyjął zlecenie, ponieważ potrzebna była mu gotówka. Zlecenie obejmowało pewnego humanoida, który ostatnio widziany był na planecie Balure'Sion. Już na drugi dzień statek był gotowy do odlotu, już tylko pozostało pożegnać się z rodziną i ruszać w drogę.
Niestety podczas podróży statek został trafiony przez pędzący meteoryt. Z wielką trudnością udało mu się wylądować. Planeta była na tyle ogromna,że do dalszych poszukiwań niezbędny był statek, który obecnie nie był w stanie ruszyć. Gvidos koniecznie musiał go naprawić, więc wyruszył w poszukiwaniu potrzebnych mu części. Dotarł do sklepu, jednak okazało się, że zapomniał wziąć ze sobą sakwy z pieniędzmi. Niestety nie miał przy sobie żadnych środków płatniczych, a więc zmuszony został do wysoko oprocentowanej pożyczki u znanego lichwiarza o imieniu Jdzinbu.Był to obślizgły gruby osobnik, z cuchnącym oddechem, którego wygląd przyprawiał o mdłości.
Gdy powrócił z misji, po odbiorze nagrody postanowił oddać kredyt. Wrócił na planetę Balure'Sion i odrazu udał się do willi kredytodawcy. Na miejscu dowiedział się, że pożyczka nie była oddana w porę i musi zapłacić kilkanaście razy więcej. Gvidos roześmiał się głośno, odwrócił plecami do Jdzinbu i postanowił bez słowa opuścić pomieszczenie.
-Nie wyjdziesz stąd, brać go! - Wykrzyczał.
Na Gvidosa rzuciło się 3 ochroniarzy kupca, ten zdążył wyciągnąć swój pistolet. Oddał jeden strzał, który idealnie trafił w głowę przeciwnika, widać było idealną precyzję wyćwiczoną przez lata. Niestety pozostałych dwóch zdołało go obezwładnić. Jdzinbu podszedł do Gvidosa i patrząc mu prosto w oczy rzekł:
- Nie masz pieniędzy? Zabiorę Ci wszystko co masz.
Dwóch ochroniarzy wyprowadziło Gvidosa do piwnicy,w której panował obezwładniający smród rozkładających się zwłok, uderzeniem w głowę pozbawili go przytomności,skuli go w kajdany i wyszli. Jdzinbu rozkazał im znaleść statek rodianina, powrócić na Gisnen i znaleść jego rodzinę. 2 tygodnie później Jdzinbu dostał czego chciał, wszystko co miał Gvidos.
- Przyprowadzić go, niech zobaczy co się dzieje gdy się ze mną zadziera - powiedział rozwścieczony.
Strażnicy przyprowadzili Gvidosa. Był cały poobijany, prawdopodobnie ktoś go torturował.
- Jesteś teraz moją własnością, o nich możesz zapomnieć. Będziesz pracował dla mnie do końca twoich plugawych dni. A za to, że zabiłeś mojego najlepszego strażnika pokażę Ci czym jest mój gniew. Rozstrzelać!
- Nie!!! - Wykrzyczał rozpaczliwym głosem Gvidos.
Jeden z ochroniarzy wymierzonym już wcześniej karabinem oddał serie i zastrzelił matkę i dwójkę dzieci.
Na chwilę w pomieszczeniu zapadła cisza, po czym słychać było jakby wybuch. Fala uderzeniowa uderzyła napastnikami o ścianę, rozwścieczony rodianin złapał za karabin i oddał kilka strzałów w leżące ciała. Jednak wybuch przykuł uwagę miejscowej straży, która wpadła do pomieszczenia.
- To on! Łapać go! - krzyknął dowódca patrolu.
Rodianin wybiegając z pomieszczenia został trafiony przez jednego z żołnierzy. Jednak udało mu się dobiec w stronę rynku, gdzie zmieszał się z tłumem. Po kilku godzinach ukrywania się po przeróżnych, obskurnych miejscach postanowił opuścić miasto. Często spotykał przywieszone na murach listy gończe z jego zdjęciem i wyznaczoną nagrodą.
-Jak najszybciej muszę opuścić to miasto - pomyślał i szybkim krokiem podążał do granic miasta.
Wiele godzin szedł przez las szukając jakiejkolwiek formy życia. Zapadł zmrok Gvidos był wycieńczony, odwodniony i umierający z głodu. Przez głęboko zadaną ranę nie był w stanie czegokolwiek upolować.Chwiejnym krokiem podążał coraz wolniej i wolniej, w końcu upadł i zemdlał.
- G...Gdzie ja jestem, Kim ty jesteś? - wybełkotał Gvidos widząc nad sobą twarz starego człowieka.
- Wracałem z polowania i znalazłem Cie leżącego. Postanowiłem cie opatrzyć i nakarmić. - Odparł tajemniczy mężczyzna - Co robiłeś w środku lasu ?
Gvidos na wskutek szoku po utracie rodziny i odniesionych ranach całkowicie stracił pamięć.
- Nie wiem, nie pamiętam - odparł
Starzec wpatrując się przybyszowi głęboko w oczy jakby chciał przeniknąć przez jego umysł wyczuł, że jest w nim duża moc. Postanowił zabrać Rodianina ze sobą i zaopiekować się nim.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 7alisman dnia Pon 16:49, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Roach
Jedi Master
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:07, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Juhuuu pierwszy!!!
Podanie bardzo mi się podoba ale jest jedno "ale" mianowicie charakter postaci ale to tylko to.
Na TAK
EDIT:
A propos tak z ciekawości skąd dowiedziałeś się o naszym klanie??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Roach dnia Pon 17:10, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dark
Jedi Master
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:20, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Profesjonalnie napisanie i szczegółowo:P grałem z tobą jestem na TAK:)
Odemnie:D graliśmy i zapytał się czy rekrutacja otwarta:P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dark dnia Pon 17:23, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MeFisto
Wielki Mistrz Zakonu
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:24, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No, no historia całkiem całkiem. Zagramy i się wypowiem ale masz u mnie +.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aragan II Keto
Jedi Master
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Naboo
|
Wysłany: Pon 18:04, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No jak najbardziej na tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MeFisto
Wielki Mistrz Zakonu
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:23, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Na TAK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Templariusz
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:30, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MeFisto
Wielki Mistrz Zakonu
Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:33, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przyjęty, zamykam. Ranga adept.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|